. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
JORDANIA - maj 2011 |
Tym razem nasza ekipa poleciała do Jordanii. Nurkować, zwiedzać, poznawać... Nasza ciekawość tego kraju była ogromna za sprawą różnych artykułów, zasłyszanych opowieści, poznanych legend, odkopanych artefaktów oraz pewnego filmu, który nadał ton, a raczej melodię naszej wyprawie. |
I tu szybki konkurs: z jakiego filmu pochodzi ten fragment muzyki? |
Wracając do naszej wyprawy... |
Nurkowaliśmy z bazą Sinai Divers Aqaba, która zarządzana jest przez naszego starego znajomego Belga o imieniu Kim. Codziennie rano pakowaliśmy się na świetnie wyposażoną łódź safari Harmattan i płynęliśmy, i płynęliśmy_ aż po mniej więcej 15 minutach od wyjścia z portu docieraliśmy do miejsca nurkowego. Tak, morskie podróże długo nie trwały. Jordania może się pochwalić dostępem do 27 km wybrzeża i jej miejsca nurkowe nierzadko oddalone są od siebie o nie więcej niż 500 metrów. |
Po zaspokojeniu głodu głębin pojechaliśmy do Petry... |
Jordania to zdecydowanie ciekawa alternatywa dla nurkowań w Egipcie. Pod i nad wodą nie ma tłoku. Jordańczycy są uśmiechnięci i przyjaźni turystom. Kraj jest łatwy do zwiedzania, bo nie jest tak duży jak inne położone nad Morzem Czerwonym państwa. Jeżeli dodać do tego możliwość wypicia butelki wina na plaży z polskim konsulem i słuchania niesamowitych opowieści snutych przez jednego z najciekawszych przewodników podwodnych z jakim kiedykolwiek nurkowaliśmy, to nic więcej do szczęścia nie trzeba :) |
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Aby wrócić na stronę główną wspomnień kliknij tutaj |
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .