. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
EGIPT, Marsa Alam - styczeń 2010 |
Nadszedł styczeń, więc postanowliśmy sprawdzić, co słychać w Marsa Alam...(szczególnie, że od naszej ostatniej wizyty w Marsa minął dokładnie rok) |
Pomimo, że był to nasz drugi wyjazd do Marsa Alam, wiele rzeczy znów przydarzyło nam się tam po raz pierwszy (to już chyba taka tradycja)... |
Również pierwszy raz ktoś powiedział, że wygląda na zdjęciu jak wyciśnięty z tubki... (i tu konkurs dla uważnych: kto to powiedział i na którym zdjęciu jest w stanie wskazującym na wyciśnięcie? Nagrodą będą oficjalne gratulacje od firmy Pro Dive, wieczna cześć i chwała oraz autograf osoby wyglądającej na wyciśniętą. Zgłoszenia prosimy wysyłać mailem)... |
Tradycyjnie zrobiliśmy dużo kursów: OWD, AOWD, Deep, DM... Tym razem na głębokości nie było żadnych efektów specjalnych (osoby niezorientowane odsyłam do wspomnień z poprzedniego wyjazdu do Marsa Alam), ale za to, na 37 metrach Grzegorz znalazł komputer. I to zdarzyło nam się po raz pierwszy. Po raz pierwszy też, nie zdziwiliśmy się, że nie zobaczyliśmy dugonga... :). |
Po nurkowaniach (apres dive) nasza ekipa z wielkim zapałem oddawała się wypełnianiu logbooków, oglądaniu zdjęć, gadaniu o nurkowaniu oraz ćwiczeniom znaku "OK"... |
A pod wodą nie gadaliśmy tylko nurkowaliśmy. I było tak: |
Co dalej? Adam i Gaba przenoszą się na Zanzibar (napiszemy o tym niebawem). Najbliższy wyjazd Pro Dive do Egiptu na super safari, pod dowództwem Wojtka, już w czerwcu... :) |
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Aby wrócić na stronę główną wspomnień kliknij tutaj |
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .