. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
EGIPT, Safari Północne - "Wrakowe" - lipiec 2010 |
Po wielu zmianach terminów, powiększającej i zmniejszającej się co chwilę grupie kandydatów do wyjazdu oraz walce z szukaniem odpowiednich terminów lotów i dostępnych miejsc na łodziach w Egipcie w końcu 10 lipca udało nam się znaleźć w Hurghadzie. Cel wyprawy - rafy Ras Muhammad i najsłynniejsze wraczyska Morza Czerwonego. |
Niewielka, ale silna nurkowym duchem grupa Pro Dive dzieliła przestrzeń na niedużej, ale bardzo dobrze wyposażonej łodzi MY Dreams z silniejszą ilościowo, ale ku naszemu zaskoczeniu bardzo cichą i spokojną grupą młodych Szwedów. Liderką tej grupy okazała się być prawie 70-letnia, energiczna, autentycznie szczupła Szkotka. |
Nad wodą zajmowaliśmy się głównie łapaniem promieni słonecznych (których dzięki niewielkim letnim anomaliom wcale nie było tak wiele), uzupełnianiem ilości pożywienia w naszych brzuchach, logowaniem, szyciem ubranek dla pluszowych misiów :) i spaniem. Właściwie to część z nas robiła jedynie tylko to ostatnie... |
Pod wodą spotkaliśmy sporo ciekawych stworów. Była między nimi wielka murena z poważnym problemem kosmetycznym - wyraźny cellulit - piękne ośmiornice, pewna hiszpańska tancerka czy duże ilości unicorn fiszy i red snapperów, które wstyd się przyznać, lubimy nie tylko w wodzie, ale także na talerzu... |
Kolejną atrakcją były oczywiście nurkowania na wrakach. W tym 3 nurki na super-słynnym SS Thistlegorm. Wszystkie zanurzenia były doskonale przygotowane przez naszych nieocenionych przewodników - Mamdouh i Svena, którzy po 2 dniach rejsu przed każdym nurkowaniem mówili do dziewczyn: "będzie Pani zadowoloooonaaa" |
W najbliższym czasie pewnie zanurkujemy gdzieś w Polsce. O tym następnym razem. |
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Aby wrócić na stronę główną wspomnień kliknij tutaj |
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .